"Na próżno bowiem cześć Mi oddają, głosząc
nauki, które są tylko ludzkimi nakazami. Zaniedbawszy przykazania
Boże, troszczycie się o przestrzeganie zwyczajów ludzkich". (Mk 7,7 do 8)
Poniżej, bardzo trafna refleksja na dzisiejsze
czasy, przede wszystkim dla katolików. Jej tłem jest biblijny tekst Mk 7,1-8.14-15.21-23
(sprawa czystości i nieczystości). Autorem jest
hiszpański kapłan i teolog José Antonio Pagola.
Tekst został opublikowany na stronie Instytutu
Unisinos Humanitas (IHU).
Warto przeczytać i zastanowić się nad jej treścią.
WCejnog
(Tłumaczenie z języka portugalskiego)
Refleksja
Nie wiemy, kiedy i gdzie doszło do konfrontacji.
Ewangelistę interesowało tylko przywołanie atmosfery, w jakiej Jezus sie
porusza, otoczony nauczycielami prawa, skrupulatnymi wypełniaczami
tradycji, którzy ślepo opierają sie nowości, jaką Prorok miłosci chce
wnieść w ich życie.
Faryzeusze obserwują oburzeni, że jego
uczniowie jedzą nieczystymi rękoma. Nie mogą tego
tolerować: "Dlaczego uczniowie twoi nie przestrzegają tradycji
ojców?".
Chociaż mówią o uczniach, ich atak jest skierowany
na Jezusa. Mają rację. Przecież to Jezus jest tym który podważa
ślepe posłuszeństwo tradycjom, kiedy tworzy wokół siebie
"przestrzeń wolności", gdzie decydującym jest miłość.
Ta grupa nauczycieli religijnych nic
nie rozumie o królestwie Bożym, które Jezus im głosi. W
ich sercach Bóg nie panuje. Króluje im prawo, normy, tradycje i zwyczaje
oznaczone piętnem tradycji. Dla nich przede wszystkim ważne jest,
aby przestrzegać to co zostało ustalone przez "starszych".
Nie myślą o dobru ludzi. Nie troszczą się "szukaniem Królestwa Bożego i
Jego sprawiedliwości."
Błąd jest poważny. Dlatego Jezus odpowiedział im ostrymi słowami: "Zaniedbawszy przykazania Boże, troszczycie się o przestrzeganie zwyczajów
ludzkich”.
Doktorzy mówią z szacunkiem o
"tradycji starszych" i przypisują im (starszym, ojcom)
boski autorytet. Jednakże Jezus uważa ją za " tradycję
ludzką." Nie wolno nam nigdy mylić woli Bożej, z tym co pochodzi od ludzi.
Również i dzisiaj byłoby poważnym błędem,
gdyby Kościół był więźniem ludzkich tradycji naszych przodków, kiedy
wszystko wzywa nas do głębokiego nawrócenia do Jezusa Chrystusa, naszego
jedynego Mistrza i Pana. Nie powinniśmy się przejmować, aby
zachować nienaruszoną przeszłość, ale by stało się
możliwe powstanie takiego Kościoła i wspólnot chrześcijańskich, które
będą w stanie odtworzyć wiernie Ewangelię i wdrażać
Królestwo Boże we współczesnym społeczeństwie.
Naszym najważniejszym zadaniem nie jest to, by
powtarzać przeszłość, ale by zrobić wszystko co możliwe w naszych czasach, umożliwiając
przyjęcie Jezusa Chrystusa, bez ukrywania Go ani zasłaniania Go ludzkimi
tradycjami, nawet gdyby wydawały się nam one nie wiadomo jak ważne.
Źródło:IHU - Notícias.
Nenhum comentário:
Postar um comentário