Nowy Rok 2016
Poniżej, mała ale bardzo cenna i aktualna
refleksja, która powinna mieć duże znaczenie dla każdego z nas,
dzisiejszych chrześcijan. Początek każdego nowego roku zawsze
przynosi ludziom nowe oczekiwania, radość i nowe perspektywy, w nadziei,
że przyszłość będzie lepsza i że "jutro” przyniesie szczęście. Oczywiście,
takie oczekiwania i pragnienia są dobre i szczere, pomimo że są bardzo ogólne i
mgliste. Ale obecny moment, kiedy witamy Nowy Rok, z
pewnością może być również bardzo odpowiedni do nieco głębszej
refleksji.
Autorem tekstu, który dzisiaj wstawiam
do blogu Indagações-Zapytania, jest hiszpański teolog José Antonio Pagola. Sformuowane
pytania prowokują nas nie tylko do poszukiwania na nie odpowiedzi,
ale przede wszystkim do przemyślenia naszych postaw.
Autor opublikował ten tekst na swojej stronie w Facebooku.
Zachęcam do przeczytania!
WCejnóg
(tłumaczenie z j. Portugalskiego)
Refleksja
Pytania o Nowy Rok
01 styczeń 2016
José Antonio Pagola
Dzisiaj zaczynamy "nowy rok". Jaki
on będzie? Czego oczekuję od Nowego Roku? Czego tak naprawdę pragnę? Czego
potrzebuję? Na co będę poświęcać mój najcenniejszy i najważniejszy czas? Co
byłoby dla mnie czymś naprawdę nowym i dobrym w tym roku, który dzisiaj
się rozpoczyna?
Będę żyć w jakikolwiek sposób, robiąc to czy tamto,
nie wiedząc dokładnie czego chcę, ani po co żyję?, czy też nauczę się odróżniać
to co istotne i ważne od tego, co jest wtórne i zbędne? Będę żyć
pogrążony(a) w nudzie i rutynie?, czy też nauczę się przepajać moje życie bardziej
twórczym duchem?
W tym roku nadal będę iść przez życie dosyć
oddalony(a) od Boga, czy też zacznę Go szukać z ufnością i
szczerością? Znowu przez cały następny rok zamknę się przed Nim w
milczeniu, nie otwierając ani ust ani mojego serca?, czy raczej,
wreszcie, z mojej sponiwieranej duszy wzniosę krótkie wezwanie, skromne,
ale szczere?
Czyżbym znowu w tym roku miał(a) zamiar żyć
jedynie myśląc i zabiegając o moje własne wygody i mienie?, czy też
potrafię również martwić się o czynienie dobra dla innych? Do jakich
ludzi będę chciał(a) się bardziej przybliżyć? Będę napełniać ich radością?, czy
smutkiem i rozczarowaniem? Czy moją obecnością potrafię
sprawiać, aby życie było milsze i lżejsze?
Czy zaczynający się rok znowu będzie poświęcę
zdobywaniu coraz więcej rzeczy, i bedzie to to rok pełen egoizmu,
napięcia i nerwowości?, czy też będzie w nim czas na odpoczynek, ciszę,
modlitwy i spotkanie z Bogiem? Będę po prostu zamknięty(a) tylko w
moich problemach?, czy też żyć będę, starając się czynić świat
bardziej ludzkim i lepszym, by dobrze się w nim żyło?
Z obojętnością śledzić będę wiadomości
codziennie docierające do nas z krajów, gdzie ludzie cierpią głód?
Pozostnę nadal niewzruszony(a), obserwując porozrywane zwłoki ludzi z
Iraku lub zwłoki utopionych podczas przepraw barkami
przez morze? Będę chłodno spoglądać na tych, którzy migrują w poszukiwaniu
pracy i chleba? Kiedy wreszcie nauczę się patrzeć na tych
którzy cierpią, z sercem wypełnionym odpowiedzialnością i solidarnością?
"Nowość" w tym roku nie nadejdzie z
zewnątrz. Nowość jedynie może wyłonić się z naszego wewnętrza. Ten rok będzie
nowy, jeżeli nauczę się wierzyć w nowy i bardziej zaufany sposób, jeżeli uda
mi się znaleźć nowe i łagodniejsze gesty i sposoby współżycia z
innymi, jeżeli potrafię obudzić w moim sercu nowe
współczucie dla tych, którzy cierpią.
Źródło: Facebook
Nenhum comentário:
Postar um comentário