"Podano
Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było
napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym
ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił
wolność, a niewidomym przejrzenie; abym
uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od
Pana.
Komentarz który wstawiam dziś do
blogu Indagações-Zapytania, jest bardzo aktualny. Jego
tłem jest biblijny tekst Lk 1,1-4; 4,4-21 (Jezus w
Nazarecie). Autor: hiszpański katolicki kapłan i teolog José Antonio Pagola.
Tekst został opublikowany na
internetowej stronie Instytutu Unisinos Humanitas (IHU).
Warto przeczytać i zastanowić się nad
jego treścią.
WCejnog
Tłumaczenie z języka portugalskiego
Refleksja
Przed rozpoczęciem opowiadania o
działalności Jezusa, ewangelista Łukasz chce postawić bardzo jasno dla swoich
czytelników i ukazać to, co jest prawdziwie palącą pasją Proroka z Galilei, i
co jest celem wszystkich Jego działań. Chrześcijanie powinni znać w
jakim kierunku Duch Boży prowadzi Jezusa, gdyż podążanie za Nim oznacza
właśnie iść tym samym śladem.
Łukasz opisuje szczegółowo co Jezus
robi w synagodze znajdującej się w Jego rodzinnej miejscowosci Nazarecie:
wstaje, otrzymuje świętą księgę, On sam wyszukuje fragment z Księgi Izajasza,
czyta tekst, zamyka księgę, oddaje ją i siada. Wszyscy mają uważnie
usłyszeć słowa wybrane przez Jezusa, bo ukazują one zadanie, dla
wypełnienia którego czuje się On wysłany przez Boga.
Zaskakuje fakt, że tekst nie mówi o
zakładaniu jakiejś doskonalszej religii czy o konieczności
wprowadzenia jakiegoś bardziej odpowiedniego kultu, ale mówi o głoszeniu wyzwolenia,
nadzieji, światła i łask dla tych najbardziej ubogich i nędznych. To jest
właśnie to, co Jezus czyta: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym
ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym
przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok
łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał
słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: «Dziś
spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”.
Duch Boży działa w Jezusie posyłając Go
do ubogich, orientując całe Jego życie ku najbardziej potrzebującym, uciśnionym
i upokorzonym. To właśnie w tym kierunku powinni pracować Jego zwolennicy. Taką
właśnie orientację Bóg wcielony w Jezusie chce wycisnąć na historii ludzkiej.
Ci najubożsi, ci ostatni, jako pierwsi powinni poznać lepsze życie, wolne i
błogosławione, jakie Bóg chce już od teraz dla wszystkich swoich synów i córek.
Nie możemy zapominać. "Opcja na
rzecz ubogich" nie jest wymysłem żadnych teologów XX wieku ani modą
powstałą po Soborze Watykańskim II. Ona jest nakazem Ducha Świętego, który
ożywia całe życie Jezusa, i tym, co Jego zwolennicy powinni
wprowadzać w historii ludzkości. Paweł VI mówił: jest obowiązkiem Kościoła
"przyczyniać się do narodzenia wolności ... i żeby była ona pełną."
Nie można żyć i głosić Jezusa Chrystusa
jeżeli nie jest to powiązane z obroną tych ostatnich i z
solidaryzowaniem się z wykluczonymi. Jeśli to co robimy i głosimy w
imie Kościoła Jezusa nie jest odbierane jako coś dobrego i niosącego
wolność tym, którzy najbardziej cierpią, to musimy wtedy
zapytać: jaką ewangelię głosimy? Za jakim Jezusem podążamy? Czemu
albo komu dedykujemy nasze zycie?
Mówiąc jaśniej: jakie piętno wyciskamy jako
chrześcijanie? Idziemy w tym samym kierunku co Jezus?
Źródło: IHU - Notícias
Nenhum comentário:
Postar um comentário